3) Nie wiem jak nazwać ten rozdział.
Dziewczyny poszły
zająć powóz, a Lily przywitać się z Hagridem. Gdy była w połowie drogi
powrotnej, przejście zajął jej Potter:
- Evans, umówisz się
ze mną? –Na początku się zadziwiła, Lecz później zaczęła się głośno śmiać. Mina
Jamesa ukazała zdziwienie i rozczarowanie.
- Myślisz, że po paru
godzinach spędzonych z tobą i resztą huncwotów wybaczę Ci wszystkie krzywdy
zrobione Severusowi? Chyba sobie kpisz! A z resztą nie chcę być twoją następną,
którą rzucisz po paru dniach. – Odwróciła się na pięcie i szybkim krokiem
ruszyła do dziewczyn siedzących w czarnym powozie. Zatrzymała się parę metrów
przed nim. Przecież powozy zawszę ruszały same, dlaczego teraz ciągnęły je
dziwne konie? Przyjrzała się bardziej i zobaczyła, że są bardzo chude. Czarna,
lśniąca skóra oblepia szkielety tak, że widać niemal każdą kość. Ich oczy były
puste, białe i pozbawione źrenic. Stworzenia te posiadały długą czarną grzywę i
ogon oraz smoczy łeb. Miały również olbrzymie, czarne, błoniaste skrzydła.
- To testrale –
szepną jej do ucha James. Wzdrygnęła się i nie zaszczycając go spojrzeniem pobiegła do
przyjaciółek w powozie.
***
Po skończonej Uczcie
Powitalnej Lily i Remus odprowadzili pierwszorocznych do PW (Pokój Wspólny).
Gdy tylko Lily weszła do tego ciepłego pomieszczenia poczuła się jak w domu. Te
wygodne kanapy, kominek, w ogóle cały wystrój! Z Lunatykiem dosiedli się do
przyjaciół na miękkiej kanapie. Pograli w Eksplodującego Durnia. Po jakimś
czasie dziewczyny ruszyły do swojego Dormitorium. Gdy już miały wspiąć się na
schody James zawołał:
- Evans, umówisz się
ze mną? –Tym razem temu zdarzeniu przyglądał się cały pokój wspólny.
- Znasz odpowiedź –
syknęła. Następnie uśmiechnęła się promiennie do jakiegoś przystojnego chłopaka
by zrobić mu na złość i weszła na schody, a zdziwione przyjaciółki podążyły za
nią.
W pokoju Dorcas
spytała:
- Dlaczego tak na to
zareagowałaś?
- DLACZEGO? –
Wybucham – to on spytał się o randkę przy całym Pokoju Wspólnym! Myślał, że w
ten sposób się zgodzę – prychnęła. – A z resztą pamiętacie jak żartował z
Severusa? On myśli, że to co robi mu to ochranianie środowiska! I na dodatek
dziewczyny traktuje jak rękawiczki, która zmienia po ok. trzech dniach –
krzyknęła i zamknęła się łazience.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz