12.05.2013

Rozdział 3



3) Nie wiem jak nazwać ten rozdział.
Dziewczyny poszły zająć powóz, a Lily przywitać się z Hagridem. Gdy była w połowie drogi powrotnej, przejście zajął jej Potter:

- Evans, umówisz się ze mną? –Na początku się zadziwiła, Lecz później zaczęła się głośno śmiać. Mina Jamesa ukazała zdziwienie i rozczarowanie.

- Myślisz, że po paru godzinach spędzonych z tobą i resztą huncwotów wybaczę Ci wszystkie krzywdy zrobione Severusowi? Chyba sobie kpisz! A z resztą nie chcę być twoją następną, którą rzucisz po paru dniach. – Odwróciła się na pięcie i szybkim krokiem ruszyła do dziewczyn siedzących w czarnym powozie. Zatrzymała się parę metrów przed nim. Przecież powozy zawszę ruszały same, dlaczego teraz ciągnęły je dziwne konie? Przyjrzała się bardziej i zobaczyła, że są bardzo chude. Czarna, lśniąca skóra oblepia szkielety tak, że widać niemal każdą kość. Ich oczy były puste, białe i pozbawione źrenic. Stworzenia te posiadały długą czarną grzywę i ogon oraz smoczy łeb. Miały również olbrzymie, czarne, błoniaste skrzydła.

- To testrale – szepną jej do ucha James. Wzdrygnęła się i nie zaszczycając go spojrzeniem pobiegła do przyjaciółek w powozie.

***

Po skończonej Uczcie Powitalnej Lily i Remus odprowadzili pierwszorocznych do PW (Pokój Wspólny). Gdy tylko Lily weszła do tego ciepłego pomieszczenia poczuła się jak w domu. Te wygodne kanapy, kominek, w ogóle cały wystrój! Z Lunatykiem dosiedli się do przyjaciół na miękkiej kanapie. Pograli w Eksplodującego Durnia. Po jakimś czasie dziewczyny ruszyły do swojego Dormitorium. Gdy już miały wspiąć się na schody James zawołał:

- Evans, umówisz się ze mną? –Tym razem temu zdarzeniu przyglądał się cały pokój wspólny.

- Znasz odpowiedź – syknęła. Następnie uśmiechnęła się promiennie do jakiegoś przystojnego chłopaka by zrobić mu na złość i weszła na schody, a zdziwione przyjaciółki podążyły za nią.

W pokoju Dorcas spytała:

- Dlaczego tak na to zareagowałaś?

- DLACZEGO? – Wybucham – to on spytał się o randkę przy całym Pokoju Wspólnym! Myślał, że w ten sposób się zgodzę – prychnęła. – A z resztą pamiętacie jak żartował z Severusa? On myśli, że to co robi mu to ochranianie środowiska! I na dodatek dziewczyny traktuje jak rękawiczki, która zmienia po ok. trzech dniach – krzyknęła i zamknęła się łazience.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy

Layout by Yassmine